ŚWIDNO – to niewielka wieś położona w gminie Mogielnica i parafii Miachałowice, tuż nad Pilicą, na południowej granicy powiatu grójeckiego.
Wzmiankowana dość dawno jako Suijdno (1399), Swidno (1400), Szwidno (1434), Swydno (1455) i Świdno (1890) .
Nazwa wsi wywodzi się od wyrazu (apelatywu): świd – oznaczającego coś ciemnego, czarnego, z ciemną cerą, lub: świdny – zboże niezupełnie dojrzałe.
Osadnictwo na tym terenie sięga czasów dość odległych. Tu bowiem zlokalizowano wiele stanowisk archeologicznych, świadczących o ciągłości osadniczej.
Już w czasach zapewne historycznych osiedlili się tu przybyli z lubelszczyzny Ligęzowie, dochodząc do znaczenia i zamożności.
Ziemowit – książę mazowiecki – nadał w roku 1399 Jakubowi dziedzicowi na Świdnie i Grzmiącej prawo chełmińskie dla jego dóbr. W roku 1446 Piotr ze Świdna otrzymał od księcia Władysława przywilej na wybudowanie mostu na Pilicy i pobierania z niego opłat, a w roku 1449 wraz z Maciejem i Janem z Michałowa przywilej na prawo niemieckie (być może powtórnie) dla Świdna, Michałowic, Grzmiącej i Koziołków.
Od wieku XVI rodzina ta piastowała poważne urzędy ziemskie w rawskiem. W początkach wieku XVIII Wawrzyniec Świdziński dzięki kilku zabiegom zwiększył rodową fortunę, przejmując kilka wysokich urzędów. Jego syn Stanisław (ur. 1685) – jeden z trzech – służąc wojskowo został senatorem jako wojewoda bracławski. On to nabył niedaleki Sulgostów, dokad przeniósł ze Świdna rodową rezydencję. Dokupił potem Klwów i Odrzywół. On też wybudował istniejący do dziś w Świdnie barokowy pałac.Dobra swoje podzielił między potomstwo. Świdno przypadło starszemu synowi Ignacemu, który zakupując Nowe Miasto z przyległościami, tam też zamieszkał. Dobra Świdno otrzymała po nim jego wnuczka Helena, zamężna za Michałem Stadnickim, któremu wniosła je w posagu.
Po Stadnickim Świdno i przyległości przeszło drogą darowizny we władanie Adama Bonieckiego.
Tyle wstępu.
Południowe rubieże Mazowsza musiały być atrakcyjne, skoro w początkach wieku XIV osiadło tu kilku przedstawicieli mazowieckiego rodu Ligężów herbu Półkozic. Ci ktorzy wzięli Świdno zwać się poczęli Świdzińskimi, co którzy osiedli w Stamirowicach, Stamirowskimi się stali, właściciele Brzostowca – Brzostowskimi, a dziedzice Błędowa – Błędowskimi.
Wokół rozpościerały się nadrzeczne bagna, co wzmacniało obronność rodowych siedlisk, a okoliczne knieje obfitowały w zwierzynę, na co wskazują nazwy okolicznych wsi: Rykały, Borowe, Jastrzębie czy Lisów.
Świdzińscy zaistnieli na Świdnie z końcem XIV wieku, kiedy to wzmiankowano ich w rawskiem dzierżących już różne urzędy. Nie były to jednak wzmianki liczne. Nie wiadomo czemu milczą o nich dzieła najstarszych heraldyków. Pierwszym o którym wzmianki były nieco bardziej obszerne, był Mikołaj ze Świdna, opisany w aktach ziemskich krakowskich. Od tego też czasu datuje się wzmianki o tej rodzinie, z której wywiodło się wielu dla Rzeczypospolitej zasłużonych ludzi.
W roku 1427 Jakub ze Świdna był już podsędkiem. Syn jego – Piotr – w roku 1449 również ten urząd dzierżył, łącząc go ze starostwem rawskim. On też otrzymał w roku 1446 od księcia Władysława – przywilej na budowę mostu na Pilicy i pobieranie myta za korzystanie z tego traktu. W roku 1449 tenże Piotr – wraz z Maciejem i Janem Michałowskimi, oraz Pełką ze wsi Koziołki, wprowadzili w życie kolejny przywilej, przenoszący Świdno, Grzmiącą, Michałowice i Koziołki z prawa polskiego na niemieckie.
W roku 1478 w Rawie Mazowieckiej, pomiędzy Wojciechem i Janem ze Świdna, a ich przyrodnim bratem Stanisławem Bukiem, został zeznany dział wsi Świdna, Wola Świdzińskiej, Grzmiącej. Grobic i Kostrzyna. Wówczas to Wojciech otrzymał wieś Świdno i on też w roku 1508 – po smierci Jakuba Brzostowskiego – objął urząd sędziego ziemskiego rawskiego. Piastował go do śmierci w roku 1516.
Następnym znanym urzędnikiem był Jędrzej Świdziński – stolnik sochaczewski. Ten zmarł przed 1550 rokiem, bowiem w tym że to roku król Zygmunt August wyznaczył opiekunów jego nieletnich dzieci. Były nimi: Mikołaj, Piotr, Hieronim (Jarosz), Jędrzej, Zofia, Katarzyna i Magdalena. Opiekunami tymi – z braku krewnych po mieczu – zostali Jan Missopath, wojski sandomierski – ich wuj i Maciej Błędowski – gentilis eorundem liberorum.
W roku 1570 z wyżej wymienionych synów Jędrzeja, właścicielami Świdna zostali: Jędrzej i Hieronim. Jędrzej był posłem województwa rawskiego na Sejm Konwokacyjny w roku 1587. Żonaty był z Emerancjanną Mniszewską, córką Wawrzyńca i równocześnie siostrą Adama – kasztelana czerskiego. Zmarł bezpotomnie.
Brat jego Hieronim – poborca rawski – pozostawił pięciu synów. Z tych Piotr był rotmistrzem królewskim. Wielce zasłużył się ojczyźnie podczas wszystkich wypraw wojennych za czasów królów Zygmunta III i Władysława IV.
Mężem Katarzyny Załuskiej był Wawrzyniec Świdziński zmarły w roku 1648. Spoczywa w Michałowicach. Ten pozostawił syna Jędrzeja i córkę Ewę zamężna za Sulgostowskim. Dziedzicem Świdna został Adrian. Zawarł on w roku 1617 związek małżeński z Marią Jezierską – de domo Domaniewską – z która to miał potomstwo: Franciszka – ten zmarł bezpotomnie, Maksymiliana – żonatego z Zuzanną Biejkowską i Jana.
Ten ostatni w roku 1655 zawarł związek małżeński z Zofią Zbroską, z która to w Czersku spisał akt wzajemnego dożywocia. On to był ojcem Jędrzeja Stefana – księdza i administratora opactwa Benedyktynów w Sulejowie – i Wawrzyńca – pierwszego senatora w rodzinie.
Wawrzyniec żenił się dwukrotnie. Po raz pierwszy z Boną Baryczkówną z Małocic, po raz drugi z Teofilą Grzybowską herbu Prus II, podkomorzanką czerską, wdową po Janie Szumowskim i Remigianie Lasockim – cześniku łomżyńskim.
Obie żony pozostawiły mu znaczne posagi, które to przyczyniły się do skupienia kilku okolicznych dóbr i dzięki temu na osiągnięcie poważnego autorytetu w regionie. Pozwoliło mu to na osiągnięcie najwyższych godności w rawskiem.
Do roku 1715 piastował kolejno urzędy cześnika, podstarościego, sędziego grodzkiego rawskiego, po czym w roku 1719 został senatorem jako kasztelan gostyński. Zmarł w Świdnie w dniu 25.09.1725 i spoczywa w grobach rodzinnych kościoła parafialnego w Michałowicach.
Pozostawił po sobie z pierwszego małżeństwa córki: Teofilę zamężną za Konstantym z Wierzbna Wodzińskim – wówczas cześnika, potem chorążego liwskiego. Ta wniosła mu w posagu wieś Suchę. Druga – Katarzyna – była przełożoną panien Brygidek w klasztorze warszawskim.
Po pierwszej żonie – Bonie Baryczko – zostało też trzech synów: Jan – stolnik rawski i sędzia grodzki piotrkowski, najmłodszy Marcin – cześnik rawski i średni Stanisław Antoni – urodzony w Świdnie w roku 1685. Ten został po ojcu dziedzicem Świdna, Strykowa, Michałowic, Skarbkowej Wsi i Lipnej. Wcześnie podjął służbę wojskową i jako żołnierz Wojsk Koronnych, wiele lat spędził poza domem na Kresach.
Za swe zasługi otrzymał kilka intratnych starostw, oraz fotel senatora. Jego to syn został szwagrem królewicza polskiego księcia Karola Kurlandzkiego (syna króla Augusta III Sasa), co dodało mu splendoru, a córki jego cieszyły się poważnym autorytetem w środowisku współczesnych.
Do roku 1731 mieszkał w Świdnie dzieląc czas między politykę, a wojenne rzemiosło.
Następne lat siedemdziesiąt Świdno stanowiło jedynie rezydencję przejściową i w tym też czasie nie mieszkał tu żaden dziedzic tych dóbr.
Kolejnym senatorem (powołanie w 1739) w rodzinie, był Stanisław Świdziński syn Wawrzyńca, urodzony w 1684 roku – pułkownik Wojsk Koronnych, regimentarz partii ukraińskiej i kawaler Orderu Orła Białego – który to w roku 1721 został starostą bracławskim. W roku 1730 postąpił na starostwo radomskie w 1731 na starostwo lityńskie. Do Senatu wszedł już jako wojewoda bracławski, po którym to urzędzie w roku 1754 został wojewodą rawskim.
Był to wielce zapobiegliwy człowiek. Protoplasta linii tzw. ukraińskiej. Profity osiągane z pełnionych urzędów pozwoliły mi na nie tylko utrzymanie i powiększanie dóbr rodowych. On to opłacił remont kościoła w Klwowie, stanowiącego centrum parafii w której położony był Sulgostów, oraz ufundował kościół parafialny w Michałowicach pod Świdnem.
Dokonał również przebudowy dworu – zwanego Zameczkiem – w Sulgostowie, zaś w rodowym Świdnie wzniósł nowy, piękny – w stylu epoki (barok) – pałac, do dziś istniejący.
Stanisław Świdziński w roku zawarł 1731 zawarł związek małżeński z Marianną Dziulanką, córką Stanisława – stolnika sandomierskiego i Zofii Czerwinskiej, wdowy po Józefie Brzuchowskim – strażniku wielkim koronnym. Od niej to nabył on Sulgostów i tam od tego czasu zamieszkał. Zmarł w dniu 7.11.1761 w Sulgostowie. Zostawił po sobiie dwóch synów: Ignacego i Michała, oraz dwie córki: Bonę, żonę Kazimierza Granowskiego – dziedzica dóbr Nowe Miasto nad Pilicą, wojewody rawskiego i młodszą Mariannę – żonę Stanisława z Brzezia Lanckorońskiego, kasztelana połanieckiego.
Starszy syn – Ignacy – przejął rodowe Świdno, Skarbkową Wieś i Odrzywół. Młodszy syn – Michał – pozostał w dobrach sulgostowskich i klwowskich.
Ignacy urodzony w roku 1739 – chrześniak króla Augusta III Sasa i Marii Józefy – otrzymał od nich w podarunku starostwo lityńskie. To objął jednak dopiero po dojściu do pełnoletności. Zawarł związek małżeński z Heleną Mierzejewską – kasztelanką sochaczewską i osiadł w Nowym Mieście nad Pilicą, które to dobra przejął w roku 1775 od spadkobierców swojego szwagra – Kazimierza Granowskiego.
Miał dwóch synów: Antoniego i Feliksa, Antoni urodzony w 1766 roku rotmistrz kawalerii narodowej przejął dobra Nowe Miasto i Odrzywół. Świdno przypadło Feliksowi. Po sprzedaniu przez Antoniego Nowego Miasta, odkupił on od brata Feliksa Świdno i po dokończeniu prac budowlanych zamieszkał tam wraz z żoną Urszulą Leszczyńską – starościanką rawską.
Antoni zmarł w roku 1828 pozostawiając jedyną córkę Helenę Zofię, urodzoną w roku 1808 w Świdnie. Zawarła ona związek małżeński z Michałem Stadnickim dziedzicem Żmigrodu – łowczycem opoczyńskim. Zmarła w roku 1838 nie pozostawiając potomstwa i zapisując cały majątek mężowi.
Ten w kilka lat później poślubił Mariannę Chełmicką, z którą – mieszkając do śmierci w Świdnie – wznieśli tam oranżerię i rozplanowali przyległy do pałacu park.
Po jego zgonie Świdno przejął na własność jego siostrzeniec – wspomniany już wyżej – Adam Józef Feliks Boniecki herbu
Bończa – syn Michała Józefa Antoniego i Marii Jaroszyńskiej, córki Edwarda i Eleonory Swejkowskiej – urodzony 19.11.1842 w Żydowie.
Był absolwentem Szkoły Prawa w Paryżu, którą ukończył uzyskując tytuł licencjata. W roku 1873 został Sędzią Pokoju powiatu grójeckiego. Autor monumentalnego dzieła pt: „Herbarz Polski”, w której opisuje dzieje tysięcy polskich rodzin szlacheckich.
W rękach rodziny Bonieckich pozostawało Świdno, oraz sąsiednie dobra – w tym Tomczyce – do 1945 roku.
Drugi syn Stanisława – wojewody rawskiego – Michał urodzony w 1736 roku w wieku 22 lat został starostą radomskim. W Senacie zasiadł już jako kasztelan radomski. Zawarł związek małżeński z Barbarą Krasińską, starościanką nowomiejską, siostrą księżnej Karolowej kurlandzkiej. Od tego czasu datują się bliskie związki rodziny z dworem królewskim. Michał zmarł w roku 1788. .
Pozostawił dwóch synów: Jana Nepomucena i Kajetana.
Jan – ożeniony z Ludwiką hrabiną Jabłonowską, zamieszkał w Galicji, gdzie zmarł bezpotomnie.
Kajetan – młodszy syn Michała, wychowanek Korpusu kadetów – osiadł w Sulgostowie. Był dwukrotnie żonaty. Z pierwszej żony – Felicjanny Hadziewicz – córki brygadiera (generała) Wojsk Koronnych pozostawił syna Konstantego. Z drugiej zaś – Izabeli Szymańskiej – córkę Franciszkę, żonę Karola Pomianowskiego i synów: Ludwika i Tytusa.
Konstanty Świdziński urodził się w roku 1793 w Sulgostowie. Po ukończeniu nauki w liceum osiadł w dobrach rodzinnych. Wiele podróżował i stał się znanym kolekcjonerem dzieł sztuki, bibliofilem, mecenasem i donatorem wielu ośrodków kulturyW roku 1834 w wyniku wygranego procesu o dobra zwane Chodorkowszczyzna na Ukrainie – będącym spadkiem po matce – osiada tam. Wkrótce je jednak sprzedaje, głównie w celu pozyskania środków na zakup i ratowanie zabytków przeszłości. Przebywał wówczas – mimo iż dobrami tymi władał już kto inny – w tym ulubionym przez siebie regionie. Najczęściej u swojego przyjaciela – pana Rulikowskiego w dobrach Paszkówka. Całe swoje życie poświęcił kulturze narodowej i mecenatowi na nią. Zmarł w roku 1855 w Kijowie. Spoczywa w grobowcu rodzinnym w Klwowie.
Po jego śmierci rozpoczął się długotrwały spór między rodzeństwem Konstantego, a margrabią Wielopolskim, o pozostawiony przez niego majątek i zbiory, zakończony ugodą.
Dobra sulgostowskie przejął brat Konstantego – Tytus Świdziński, zbiory zaś włączono do biblioteki ordynacji Krasińskich, jako odrębny zbiór zwany „Muzeum Świdzińskiego”.
Ludwik Świdziński – przyrodni brat Konstantego – był oficerem pułku strzelców konnych. Emigrował po upadku Powstania Listopadowego w roku 1831 do Hiszpanii, gdzie spędził 2o lat. Powrócił do kraju w roku 1852 osiadając w dobrach Drążno pod Opocznem.
Jego młodszy brat Tytus – dziedzic już wówczas Sulgostowa – dzierżył przedtem dobra Podczasza Wola. Żonaty z Józefą Zawisza, pozostawił syna Stanisława, żonatego z Teresą baronówną Rajską.
Omówiono tu jedynie trzon rodziny. Kroniki wzmiankują Świdzińskich, których tu nie przedstawiono, ponieważ nie mieli wpływu na dzieje Świdna i rodziny.
Jeden z polskich heraldyków – Kasper Niesiecki – wzmiankuje w swojej pracy kilku Świdzińskich, piastujących w rawskiem urzędy ziemskie w wieku XVI, w tym Maksymiliana i Jędrzeja, o których nic zgoła nie wiadomo.
Pod Zamościem, w parafii Skierbieszów, Świdzińscy dzierżyli dobra Łaziska, upaństwowione w roku 1945, a które to w roku 2004 odzyskał dr Grzegorz Izbicki z Radomia – syn Barbary Świdzińskiej, córki Antoniego i Marii Danuty Glogier – dokonując tam restytucji rodowej siedziby tej linii.
Obecnie w Polsce nazwiska Świdziński używa 1591 osób. W grójeckim, radomskim i opoczyńskim mieszka kilkadziesiąt osób tego nazwiska. . Większość z nich – bez wątpienia – wywodzi się z tego rodu.
Pałac w Świdnie pozostał – też bez wątpliwości – ostatnim świadkiem minionych czasów, świadcząc o Świdzińskich i ich roli w regionie. Tak samo jak pałac w Sulgostowie. Świadkami pozostają także nekropolie Świdzińskich w Michałowicach i Klwowie. Zaczerpnięte z książki dostarczonej przez Egmont