ŚWIDNO I….ŚWIDZIŃSCY HERBU PÓŁKOZIC

ŚWIDNO – to niewielka wieś położona w gminie Mogielnica i parafii Miachałowice, tuż nad Pilicą, na południowej granicy powiatu grójeckiego.Wzmiankowana dość dawno jako Suijdno (1399), Swidno (1400), Szwidno (1434), Swydno (1455) i Świdno (1890) . Nazwa wsi wywodzi się od wyrazu (apelatywu): świd – oznaczającego coś ciemnego, czarnego, z ciemną cerą, lub: świdny – zboże…

czytaj więcej...

Do Warszawskiego Urzędu Wojewódzkiego

Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki „Do Warszawskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wincentego Kurmana zam. ul. Plac Kazimierza Wielkiego 6 m.70 – podanie:Niniejszym uprzejmie proszę Warszawski Urząd Wojewódzki o wydanie zarządzenia Staroście Powiatu Grójeckiego na wydanie pisemnego zawiadomienia Właściciela dworu w Woli Boglewskiej, że z wiedzą Województwa Warszawskiego mogę dokonać odkopania skrzyni pieniędzy zakopanej w roku 1865.Jednocześnie nadmieniam,…

czytaj więcej...

Obryccy

„ZSZYTY REGIONALNE” Nr 2/2004. Regionalna Izba Historyczna w Zambrowie, Andrzej Zygmunt Rola-Stężycki Obryccy – polska rodzina szlachecka wywodząca się z dóbr Obryte w dawnej ziemi nurskiej województwa mazowieckiego. Miejscowość ta położona jest u ujścia rzeki Nurzec do Bugu, w okolicach miasta Nur w dzisiejszym powiecie Ostrów Mazowiecka województwa mazowieckiego.Historyczne dzieje rodziny sięgają czasów dość odległych,…

czytaj więcej...

Oficer z dewizą

„OKOLICA” nr 12(32 ) z 12.12.2002, Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki Przenikliwy chłód jesiennego popołudnia 27 października 1857 roku, coraz bardziej przerzedzał i tak nielicznie zgromadzonych na wareckim rynku ludzi. Stali okutani w szczelnie zapięte płaszcze i tuląc zziębnięte ręce w rękawach, przytupywali z zimna. Trwali jednak na posterunku. Jedni – bo chcieli, drudzy zaś…

czytaj więcej...

Adiutant dyktatora

OKOLICA” – nr 4(36) z 7.04.2003, Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki We wschodniej części cmentarza parafialnego w Grójcu, zwanego „starym”, położonego na okazałym wzgórzu przy ulicy Mszczonowskiej, wznosi się niewielki, wykonany z betonu grobowiec. Ot, zwykły grób jakich wiele wokół. W otoczeniu niczym się przecież nie wyróżnia, poza niewielką polerowaną w granicie płytą epitafijną. Napis…

czytaj więcej...

Pamiątka

Fragment książki Andrzeja Zygmunta Roli – Stężyckiego pt. „Opowieści grójeckie” Włocławek 2002 Niemal każdy podróżujący piękną, nowoczesną arterią komunikacyjną jaką jest droga łącząca Grójec z Warszawą lub – jak kto woli – z Krakowem, ze zdziwieniem spogląda na okazałą tablicę informującą, że właśnie wjechał na teren wsi o intrygującej nazwie… Pamiątka.Wsi praktycznie nie widać, poza…

czytaj więcej...

Baron Cesarstwa Francuskiego

„OKOLICA” 2 (34) 2003, Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki Smutek wyzierał ze wszystkich twarzy. Żałobny to bowiem orszak nieśpiesznie podążał ku grójeckiemu Belskowi w mroźne lutowe popołudnie 1821 roku . Z trudem powstrzymywane konie wprowadzały pewną nerwowość w owym żałobnym kondukcie. Wokół mieniły się wszystkimi barwami wspaniałe mundury, zdobione szamerunkami, błyszczała broń . Wysokie czapy…

czytaj więcej...

ZAPOMNIANA NEKROPOLIA

„Okolica” – nr 7(15) z 14.07.2001 str. 12. Artykuł Andrzeja Zygmunta Rola – Stężyckiego pt. „Zapomniana nekropolia” Biskupice to wioska położona w odległości 1 km na północny wschód od Wrociszewa w gminie wareckiej. Jej niezbyt stary rodowód wywodzi się z niegdysiejszej przynależności do diecezji poznańskiej, bowiem ziemie te stanowiły jedną z najbardziej odległych rubieży owej…

czytaj więcej...

RYCERZ KONFEDERACJI

„Okolica” – nr 2(46) 2004 z 9.02.2004 str. 15. Artykuł Andrzeja Zygmunta Rola – Stężyckiego pt. „Rycerz konfederacji” Huk okrętowych dział zagłuszył ostatnie słowa wojskowej komendy, której dalekim echem był nieśmiały plusk wody przy najeżonej lufami armat burcie brygu amerykańskiej marynarki wojennej „Wasp”. Wiatr przeganiał resztki niebieskawego dymu z którego wyłaniały się zwarte szeregi stojących…

czytaj więcej...

Awiator spod Grójca

„OKOLICA” nr 5 (61)2005 z 10.05.2005 Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki Wiatr świszcząc niemiłosiernie, przygniatał prawie do ziemi ogołocone z liści drzewa, które jęcząc pod jego naporem, opierały się krzepko zanurzając rozcapierzone konary w przeogromnych zaspach śniegu. Te gnane wiatrem przemieszczały się z miejsca na miejsce, stale zmieniając kształty i koloryt, raz to rozbłyszczając bielą…

czytaj więcej...