Bestsellerem na rynku czytelniczym jest kolejna książka Andrzeja Zygmunt Roli – Stężyckiego, pt.: „Przekręty historii”, wydana w marcu 2016 roku. To niezwykła opowieść przez wieki, omawiająca narosłe przez lata mity wokół wydarzeń i osób historycznych, którymi Polacy przez lata też karmieni, za prawdę przyjęli. Ta zaś jest zupełnie inna.
Każda rodzina, każdy naród woli pamiętać o sprawach wielkich, ważnych i bohaterskich. Te tworzą też ludzie. Oni zaś, podobnie jak większość z nas, podlegają takim samym słabościom i różnym – nie zawsze dobrym – cechom charakteru.
Błądzą więc ludzie, błądzą narody. Nie lubimy i nie chcemy pamiętać naszych potknięć i porażek. Każdy im ulega, ale ludziom wielkim…nie przystoi. Nawet – jeśli im to się zdarzyło – wolimy o tym nie pamiętać, tworząc tym samym wzór nieskazitelnej postaci i jej czynów.
Autor przybliżając Czytelnikom bohaterów swojej książki, m.in.: Tadeusza Kościuszkę, Józefa Wybickiego, Jana Kozietulskiego, Piotra Skargę, króla Władysława Warneńczyka, Adama Mickiewicza czy Józefa Piłsudskiego, nie próbuje nawet pozbawić ich bohaterskiego nimbu. Opisując te postacie z narodowego Panteonu, pokazuje ich bardziej ludzkimi, podobnych większości rodaków, ze wszystkimi ich wadami i pomyłkami życiowymi.
Czy przez owo obnażenie ich Autor pozbawia ich owi świętości i szacunku? Oczywiście nie, bowiem czyni ich bardziej ludzkimi. Bohaterowi ci byli nam podobni i tak samo nieraz wielkie popełniali błędy, ale byli wielcy dlatego, że zdobywali się na podejmowanie większych od nas wyzwań, za które do dziś odpowiedzialność przed narodem i historią ponoszą.
Ukazanie zaś nieznanych większości ich wad i pomyłek naszych wielkich, skłania do refleksji, jak wielkie szkody spowodować może fałszowanie historii, wyzwalając tym samym różne emocje, od zarozumiałości, lekceważenia innych po megalomanię narodową. I oby tylko…
Treść książki jest wielce adekwatną do każdego okresu w dziejach Polski, stąd też dość w niej szerokie spektrum historyczne.
Książka „Przekręty historii” jest bez wątpienia bestsellerem. Zainteresuje każdego bez względu na poglądy, a co najważniejsze jest prawdziwą, bo opartą na ogólnie dostępnych, choć niekiedy rzadko wzmiankowanych źródłach historycznych.
Przyznać też trzeba, że Andrzej Zygmunt Rola – Stężycki jest bez wątpienia pisarzem bardzo pracowitym i płodnym, Od wielu już lat prezentuje nam średnio dwa tytuły rocznie, a co dwa tygodnie w lokalnej prasie publikowane są jego aryciekawe artykuły historyczne.
Wielkiej trzeba charyzmy, szacunku dla regionu i jego ludzi, aby przez lata non profit, trud badawczy podejmować i to bez względny na życiowe trudności.
Autor swoim dorobkiem literackim – i nie tylko – na stałe wpisał się w dzieje Grójca i regionu, rzeźbiąc tym samym swoje historyczne epitafium.
Karolina Kępska